Autor książki „Podróż intuicyjna. Droga w dwóch kierunkach” zaprezentował uczestnikom cel podróży, którym jego zdaniem jest zrozumienie kim się jest naprawdę, gdy dzieją się rzeczy, które mają się wydarzyć, a nie te, które są zaplanowane. Podążając tą ścieżką człowiek odkrywa siebie, a to największy sens podróżowania.
Historia wyprawy Michała Szczęśniaka na Antarktydę jest zarazem historią jego marzenia do realizacji, którego dążył wytrwale przez 15 lat od momentu, gdy wysłuchał radiowej audycji o wyprawie jachtem do krainy wiecznych lodów. Ten reportaż został w jego głowie przez długi czas. Szukał żaglowca w Internecie, zachował w pamięci historię, ale nie pamiętał nazwisk i nazwy jachtu. Mieszkając w Ushuaia pięć miesięcy, był skoncentrowany na poszukiwaniu sposobu dotarcia na Antarktydę, konsekwentnie i wytrwale dążąc do zrealizowania celu.
Wśród przygotowań fizycznych i mentalnych w drodze do celu przydały się zarówno ćwiczenia na siłowni jak i nauka argentyńskiego tanga.
Podróżnik doświadczył antarktycznej ciszy, zachwycił się pięknem szóstego kontynentu i dotarł między innymi do Polskiej Stacji Antarktycznej imienia Henryka Arctowskiego.